Obserwatorzy

wtorek, 29 stycznia 2013

Mleko Bebiko

  Od producenta:                       Mleko BEBIKO

 

Modyfikowane mleko początkowe dla niemowląt od urodzenia. Jest odpowiednie dla niemowląt w przypadku, gdy nie jest karmione piersią lub, po uzgodnieniu z lekarzem, jako uzupełnienie pokarmu naturalnego. Zawiera opatentowaną kompozycję prebiotyków NUTRICIA Zawiera optymalną kompozycję wszystkich składników odżywczych tj:Węglowodany- podstawowe źródło energii, Nienasycone kwasy tłuszczowe- niezbędne do prawidłowego rozwoju układu nerwowego, Odpowiednią kompozycję białka- najważniejszy budulec małego organizmu, Kompozycję minerałów- niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu Żelazo- niezbędne do budowy komórek krwi dziecka, Wapń i fosfor- zapewnia prawidłową budowę kości i zębów, Magnez- wpływa na prawidłową pracę układu nerwowego i mięśniowego, Jod- niezbędny do produkcji hormonów tarczycy, Cynk- wpływa korzystnie na rozwój fizyczny, Kompozycję witamin- biorą udział we wszystkich istotnych procesach życiowych Wit.A-wspomaga wzrost komórek i tkanek, Wit.D-zapewnia prawidłowy rozwój kości i zębów, Wit.C-ułatwia wchłanianie żelaza, Wit.E-wpływa na prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego i krwionośnego, Nie zawiera glutenu, Nie wymaga gotowania.

                                                                                      
 Bebiko 2  -  Mleko Od 4 Miesiąca  -  350g
Modyfikowane mleko następne dla niemowląt powyżej 6. miesiąca życia. Naturalnie wzmacnia układ odpornościowy dziecka- zawiera opatentowaną kompozycje prebiotyków NUTRICIA, o działaniu podobnym do tych w mleku matki. Może stanowić samodzielny posiłek lub być wykorzystywane jako baza do przygotowywania innych posiłków mlecznych np. lanych kluseczek, budyniu, kleiku ryżowego, kaszki. 

 Opakowanie: 350g

 Używamy tego mleczka dla córci. Nie powoduje bóli brzuszka, córci nie ma również problemów z robieniem kupki. Nie występuje żadna wysypka czy alergia. Poza tym jest to najtańsze mleko modyfikowane dostępne na rynku. Puszki czy pudełka takie ja ma mleko np. Bebilon kosztują znacznie więcej niż pudełko kartonowe. Więc po co przepłacać skoro poza opakowaniem nie ma w zasadzie żadnej różnicy. Wszystkie mleka mają zbliżony skład. Ja Bebiko zdecydowanie polecam


Zalety
-cena
-nie powoduje dyskomfortu u dziecka
-łatwe w przygotowaniu
-dostępne w większości sklepów
Wady
-nieporęczne kartonowe pudełko
-niestety trzeba często kupować gdyż opakowanie jest dość małe
  

poniedziałek, 10 grudnia 2012

Zapraszam na konkurs na innym blogu pod adresem :
 http://otulona-zapachem.blogspot.com/2012/12/moje-pierwsze-rozdanie-i-nagrody.html
Rozdanie trwa od 10.12.2012r. do 10.01.2013r. (włącznie)  



Zobaczcie co się znajduje w każdym zestawie:

 Nagroda 1
   
Wartość zestawu ok 150 pln

Perfumy FM 101 - (tajemniczy aromat białego piżma, wanilii, kadzidła, kwiatu pomarańczy oraz gruszki)
Żel pod prysznic FM 101 - (taka sama nuta zapachowa jak w przypadku perfum)
Miętowy żel do ust -  (nawilża, delikatnie powiększa usta, baza pod pomadkę, może zastąpić błyszczyk)
Automatyczna kredka do oczu - (nie rozmazuje się, chowany sztyft, zawiera temperówkę) 
Lakier do paznokci Deep Scarlet -(szybkoschnący, odporny na ścieranie i odpryskiwanie, piękny połysk)
Biosilk Silk Therapy - (profesjonalna jedwabna regeneracja) 
Kolczyki koloru srebrnego - (zamknięte w ozdobnym pudełku) 
10 próbek perfum firmy FM - (próbki damskie i męskie różne zapachy) 
3 próbki balsamu do ciała - (damskie)
Nagroda 2 
 
Wartość zestawu ok 100 pln
Perfumy FM 272 - (soczysty zapach mandarynki i maliny oraz frezja, fiołek, irys, drzewo sandałowe) 
Miętowy żel do ust -  (nawilża, delikatnie powiększa usta, baza pod pomadkę, może zastąpić błyszczyk)
Krem do rąk Mariella Rossi - (zawiera mleczko migdałowe i składniki z Orchidei, intensywnie nawilża) 
Lakier do paznokci - ( fioletowy z błyszczącymi drobinkami)
10 próbek perfum firmy FM - (próbki damskie i męskie różne zapachy) 
3 próbki balsamu do ciała - (damskie) 
 
Nagroda 3
 
Wartość zestawu ok 25 pln
 Lakier do paznokci Lima - ( kolor morski)
Mydełko sense of nature - (próbka) 
Szampon sense of nature - (próbka)
10 próbek perfum firmy FM - (próbki damskie i męskie różne zapachy) 
3 próbki balsamu do ciała - (damskie)

Nagroda 4
Wartość zestawu ok 25 pln
Lakier do paznokci Safari - ( kolor delikatna jasna zieleń)
Mydełko sense of nature - (próbka) 
Szampon sense of nature - (próbka)
10 próbek perfum firmy FM - (próbki damskie i męskie różne zapachy) 
3 próbki balsamu do ciała - (damskie)


Wszystkie produkty są nowe (nieużywane).
Regulamin:
1. Sponsorem nagród jestem tylko i wyłącznie ja -MTTEAM
2. Rozdanie jest organizowane przez blog: http://otulona-zapachem.blogspot.com/
3.  Aby wziąć udział w rozdaniu należy:
- być publicznym obserwatorem mojego bloga - 1 los
- dodać zbiorczy post zachęcający do udziału w moim rozdaniu- 2 losy
- dodać baner na swoim blogu z informacją o moim rozdaniu- 3 losy
- dodać osobny post zachęcający do udziału w moim rozdaniu- 4 losy
- największe moje gaduły mają dodatkowo 2 losy
4. Rozdanie trwa od 10.12.2012r. do 10.01.2013r. (włącznie) 
5. Ogłoszenie zwycięzcy nastąpi po podliczeniu losów w przeciągu 5 dni od dnia zakończenia rozdania.
6. Zgłaszać się mogą osoby które ukończyły 18 lat, pozostałe muszą mieć zgodę rodzica lub opiekuna.
7. Na adres laureatów czekam 3 dni od dnia ogłoszenia wyników, na e-mail mt.team123@gmail.com
8. Zgłaszając chęć udziału w rozdaniu przyjmujesz warunki Regulaminu i wyrażasz zgodę na przetwarzanie swoich danych osobowych zgodnie z ustawą o Ochronie Danych Osobowych (Dz.U.Nr.133 pozycja 883).
9. Rozdanie nie podlega przepisom Ustawy z dnia 29 lipca 1992 roku o grach i zakładach wzajemnych (Dz. U. z 2004 roku Nr 4, poz. 27 z późn. zm.)
10. Nagrodę wysyłam tylko na terenie Polski.
Forma zgłoszenia
1-Obserwuję jako:
2-Mój e-mail:
3-Dodałam baner na swoim blogu z informacją o Twoim rozdaniu: TAK/NIE (link)
4-Dodałam (osobny) post zachęcający do Twojego rozdania: TAK/NIE (link do posta)
5-Dodałam (zbiorczy) post zachęcający do Twojego rozdania:TAK/NIE (link do posta)
6-Jeśli wylosuję jeden z zestawów, opiszę to u siebie na blogu: TAK/NIE
 Podobają się Wam nagrody...?
Zapraszam wszystkich serdecznie…)


wtorek, 2 października 2012

 Moja mała paczuszka




Tak jak pisałam kilka postów temu nawiązałam współpracę z firmą Sudomax. W ramach współpracy otrzymałam jeden 55gramowy słoiczek oraz pięć malutkich próbek których już nie mam, ponieważ dałam je dla mojej kochanej chrześniaczki. ;) Sudomax jest kremem hipoalergicznym < czyli idealny dla mnie jako alergiczki> i antybakteryjny. Przeznaczony dla dzieci i dorosłych. Ja osobiście stosuje go na moje paskudne rany po ugryzieniach komarów, dzięki temu już tak nie swędzą i lepiej się goją. Stosuje go również na trądzik oczywiście miejscowo. ;) Sudomax ma biały kolor. co do zastosowania jest genialny jednak nie podoba mi się to, że nawet dobrze wsmarowany zostawia na skórze białe ślady, dlatego stosuje go tylko na noc. Zapach przypomina mi mieszkanie babci, która posiada różne zioła, a właśnie sudomax przypomina mi po części wejście do sklepu zielarskiego, ale nie mam do niego zastrzeżeń nie jest mdlący za co wielki plus. ;) Plusem jest też konsystencja, jest gesty równo się rozprowadza.

  
Dostała również małe próbki :
Przejdźmy do rzeczy : informacje otrzymałam drogą mailową, ale jest też ich pełno na stronie. Jednak ja raczej stosowałam go na :

  • odparzeniach,
  • podrażnieniach i zaczerwienieniach skóry (np: po depilacji),
  • skórze trądzikowej i skłonnej do wyprysków - stosować punktowo,
  • drobnych otarciach i skaleczeniach,
  • zmianach skórnych spowodowanych ukąszeniami przez insekty,
  • niewielkich poparzeniach słonecznych.                                                                                                                                                                                                                            
    W skrócie : 
    PLUSY
    + niska cena (110g - 11zł)
    + pomaga w walce z niedoskonałościami skóry
    + doskonale natłuszcza skórę
    + łagodzi podrażnienia 
    + jest bardzo wydajny
    + ma przyjemną konsystencję 
    + ma przyjemny zapach

sobota, 1 września 2012

Pieluszki DADA





Nowe Dada są tak samo miękkie jak Pampersy (wiadomo, jak miękkie są Pampersy) i to jest właśnie najbardziej spektakularna różnica między wersją starą a obecną.  Są również o wiele cieńsze niż poprzednie, ale – co warto zauważyć – nie straciły na chłonności. 


 Izolacja wilgoci bardzo dobra. Do czasu oczywiście. Pod tym względem jednak nie ma pieluch doskonałych. Nawet Pampersy wytrzymywały o wiele krócej, niż głosił slogan reklamowy. Po maksymalnie czterech godzinach były wzorcowo mokre niczym ścierka do podłogi (dotyczy wszystkich wypróbowanych przeze mnie wersji, łącznie z Premium Care).


 Żadnych wycieków bocznych, górnych czy innych. Falbanki i rzepy trzymają świetnie, bez względu na to z jaką konstystencją mamy do czynienia.


 Rozmiarówka idealna. Mam na myśli to, że jeśli kupuję gacie z zakresu 4-9 kg, to na 7-kilowe maluchy wejdą bez problemu. I wchodzą, by nie powiedzieć, że wydają się lekko dużawe. Ale to dobrze, nie spieszy mi się do przeskoczenia na czwórki, których jest w opakowaniu mniej za tę samą cenę.

Ważniejsza jest cena. A właściwie relacja jakość-cena. Nie sztuka wyłożyć masę kasy na bardzo dobre pieluchy. Jeśli jednak 64 BARDZO DOBRE pieluchy otrzymujemy za niecałe 27 zł, to wychodzi 42 grosze za sztukę. A to już jest mistrzostwo świata. Pytanie, czy istnieje taka promocja Pampersów, w której pieluszki byłyby w tej samej cenie za sztukę? A jakość – moim zdaniem – identyczna jak Dada.
Od tej pory nowe Dada rządzą. Wszelkie Toujoursy i Babydreamy, czyli ta sama półka cenowa, idą w kąt. Miękkością nowym pieluszkom z Biedronki dotrzymują pola tylko Babydream, ale za to pod względem jakości pozostają w tyle.  Wyprodukowano  dla Biedronka


Chusteczki nawilżone Dada

Nauka wymaga poświęceń. Nawilżane chusteczki dla niemowląt Dada których  kupiłam właśnie po to, żeby móc się podzielić opinią. W roli królika doświadczalnego wystąpiło moje dziecię. Uspokajam, wszelkie względy bezpieczeństwa zostały zachowane i bacznie obserwowałam, czy na tyłku nie pojawia się jakaś zapowiedź oznak uczulenia. Wtedy eksperyment zostałby natychmiast przerwany, żeby obiektu doświadczalnego nie narażać na przykre doznania, a osoby testującej na zubożenie portfela (bo trzeba by było to i owo leczniczo kupić). No, dobra, do rzeczy. Panie i panowie, przez wami chusteczki Dada.
Spostrzeżenie pierwsze. To, że coś jest made for Biedronka, nie oznacza, że mamy do czynienia z totalnym szitem. Chusteczki Dada na ten przykład pozytywnie mnie zaskoczyły. Spostrzeżenie drugie. To, że coś jest made for Biedronka, nie oznacza, że jakością powali na kolana. I tu zaskoczenia zupełnie nie było. Ot, taki sobie zupełny średniak. Czyścić – czyszczą, co mają nie czyścić, tylko że na jedną operacje ratowania pupy z kupy trzeba tych chusteczek zużyć sporo. Dlaczego? Coś są pokryte czymś, co sprawia, że mają dość duży poślizg. Bardziej to kupsko rozmazują, niż ścierają. Cel jednakowoż zostaje osiągnięty, czyli w porządku, chociaż wydajność do najwyższych nie należy.
Na plus zapisuję odpowiednie nawilżenie – są nie za suche i nie za mokre. W sam raz.
Oczywiście nie dają się wyciągać z opakowania pojedynczo, ale cudów nie oczekiwałam.
Kolejny plus – cena. Za chusteczki zapłaciłam 4,90 zł. Wcale nie wykluczam, że kiedyś jeszcze po nie nie sięgnę. Są zupełnie przyzwoite.